Interaktywna lekcja bez stresu: jak w 3 krokach przygotować zajęcia z multimediami?

Interaktywna lekcja wcale nie musi być skomplikowana. Nie trzeba mieć zaawansowanych umiejętności dotyczących danej technologii, by wprowadzić ją na zajęcia. Wystarczy wykorzystać odrobinę własnego doświadczenia oraz znanych już sobie metod pracy, by stworzyć zajęcia w nowoczesnej formule.

Na sam początek zacznij od podanych poniżej 3 kroków i stwórz lekcję, która zachwyci ciebie i uczniów.

Planując każde zajęcia, powinno się zacząć od sformułowania ich celu, tematu i zakresu. Zacznij więc od tego, czego dana lekcja ma dotyczyć i co chcesz przekazać uczniom. Które punkty podstawy programowej chcesz zrealizować? Jakie informacje chcesz im przekazać?

Na tym etapie nie skupiaj się mocno na narzędziach, technologii czy aplikacjach. Te będziemy dodawać w następnym kroku. Skoncentruj się na tym, jaką wiedzę czy doświadczenia ma zdobyć  twój uczeń w ciągu 45 minut.

NIE zaczynaj od: „Mam fajną aplikację. Jakoś ją dopasuje do lekcji”.

Zacznij od:

Nie musisz być ekspertem od wszystkiego i znać każdej nowinki technologicznej. Wszystko można zrobić powoli i z głową. 

Na sam początek wybierz jedno narzędzie: urządzenie/aplikację, które będzie pasowało do twojego stylu pracy. Każdy nauczyciel posiada pewien naturalny sposób prowadzenia zajęć i nie musi go zmieniać na siłę, żeby wprowadzić jakąś technologię. Zacznij od przeglądu tego, co już wykorzystujesz na zajęciach. Może któreś z nich można przekształcić na formę multimedialną, gamifikacyjną lub już posiada swój aplikacyjny odpowiednik. Przyjrzyj się również temu, jakie technologie, rozrywki czy aplikacje są dla ciebie komfortowe, a przede wszystkim dostarczają ci radości. Jeśli ty się będziesz dobrze bawił, uczniowie to wyczują i dużo chętniej się włączą do działania.

Dodatkowo to właśnie wykorzystanie technologii może stać się twoją innowacją pedagogiczną.

Może preferujesz pewien typ zadań/kart pracy? Uwielbiasz, jak uczniowie pracują w grupach lub wręcz przeciwnie dużo bardziej doceniasz pracę jednostkową lub wykładową? Lubisz statyczną formę zajęć, a może chciałbyś wprowadzić więcej ruchu? Masz zajawkę na filmiki edukacyjne i umiesz znaleźć perełki na YouTube? Potrafisz dopasować temat do elementów popkulturowych? Jesteś ekspertem od tworzenia quizów? A to dopiero początek pytań, które możesz sobie zadać.

Mała podpowiedź: Pomyśl o takich rozwiązaniach technologicznych, które są interaktywne dla użytkownika. Pozwolą mu coś kliknąć, uruchomić, przesunąć, odpowiedzieć, sprawdzić, wybrać, a narzędzie zareaguje. Dzięki temu uczeń zaangażuje się w zajęcia, a nie stanie się biernym odbiorcą treści.

Wybierz narzędzie i dowiedz się, jak działa. Opanuj jego funkcje i możliwości. Możesz to zrobić samodzielnie lub przez różnorodne kursy. Dzięki temu pewniej staniesz przed uczniami. Unikaj jednak dążenia do perfekcjonizmu, bo być może nigdy nie wyjdziesz ze swojej strefy komfortu. Nawet w przypadku problemów i pomyłek, twoje chęci będą docenione, a ty wyciągniesz wnioski na przyszłe zajęcia, które będą się zbliżać do tych twoich wymarzonych.

Kiedy opanujesz i przetestujesz na zajęciach (Krok 3) już jedno narzędzie, możesz sięgnąć po kolejne, jeśli takowe pojawiło się na twoim horyzoncie.

Spójrz na plan zajęć, który przygotowałeś w Kroku Pierwszym i zastanów się, czy któryś jego element możesz przekazać za pomocą technologii lub też pewne aplikacje pozwolą uczniom utrwalić dany materiał. To nie musi być nic wielkiego lub zajmować całość lekcji. Wystarczy, że w pasujących momentach dodasz coś, co wzbogaci i zaangażuje twoich uczniów do edukacyjnej przygody. Nie przejmuj się też, gdy nie masz pomysłu na zastosowanie technologii w danej lekcji. Nie wszystkie zajęcia muszą być wypełnione nowinkami.